Lista blogów » FOTOstory

Teplice i Adrszpach

Zobacz oryginał
Wakacje niedługo się kończą, ja niebawem znów wyjeżdżam i mam nadzieję wrócić do Was z zapasem nowych zdjęć, dlatego to chyba najwyższa pora, żeby na blogu pojawiła się fotorelacja z naszego górskiego wypadu.
Jeśli termin urlopu kogoś z Was przypada dopiero na jesienne miesiące i nie ma jeszcze konkretnych planów wyjazdowych, bądź już zaczyna marzyć o kolejnych wakacjach, to myślę, że ten post może być dla niego przydatny. :) 

Zacznijmy od kwatery - my trafiliśmy rewelacyjnie, dlatego bardzo polecam Wam pokoje gościnne Pod Czerwoną Jarzębiną
Właściciele byli przemili, warunki naprawdę dobre (łazienka w pokoju, aneks kuchenny na dwa pokoje, tv, wifi). Ale największym plusem tego miejsca był ogród z altaną, w której stał pokaźnych rozmiarów grill i całą masą drzew i krzewów owocowych. Mogliśmy wcinać do woli wiśnie, agrest, borówki, jabłka, czarną porzeczkę, a z grządek zrywać sobie świeżą cebulkę, czosnek i szczypior do kanapek. 
Od centrum miasta dzielił nas 15 minutowy spacerek przez park Zdrojowy, natomiast do przejścia granicznego musieliśmy iść całe 5 minut. ; )  
Ale nie wspomniałam Wam jeszcze o dość ważnej kwestii, jaką jest cena. Początkowo miała ona wynosić 40 zł/os, jednak po kilku dniach od rezerwacji Pani zadzwoniła do nas z informacją, że z jej strony zaszła pomyłka i pokój, który wybraliśmy jest tak naprawdę zajęty, więc jeżeli zechcielibyśmy zamieszkać w innym, to kosztowałoby nas to 30zł/os. Tak naprawdę sprawa wyboru pokoju była mi mocno obojętna, ale dzięki niej już atrakcyjna cena, stała się najniższą, jaką przyszło mi kiedykolwiek płacić za nocleg. ; )

Ale dobrze, rozgadałam się nieco na temat kwatery, więc teraz szybko o atrakcjach regionu. My odwiedziliśmy Szczeliniec, Błędne Skały i dwa skalne miasteczka w Czechach. w planach była jeszcze Praga, ale niestety autko trochę nas zawiodło i musieliśmy ją sobie odpuścić, nad czym bardzo ubolewam. 
Jeśli chodzi o czas, to można byłoby zwiedzić te miejsca podczas 3 dniowego wyjazdu, jednak my pojechaliśmy do Kudowy przede wszystkim odpocząć, więc każdego dnia wstawaliśmy spokojnie o 10, zaliczaliśmy jedną 'górską atrakcję', a wieczorem udawaliśmy się do miasta na jedzonko. Nie chcieliśmy fundować sobie całodziennych wędrówek i wstawania o świcie. 
Odpuściliśmy również atrakcje typu: Szlak ginących zawodów, Muzeum Zabawek, park rozrywki, Ruchoma Szopka, czy Muzeum Papiernictwa jednak jeśli kogoś interesują tego typu sprawy, to w okolicy znajdzie ich naprawdę sporo. My zdecydowaliśmy się jedynie na Kaplicę Czaszek w Czermnej i Ogród Japoński. :) 

A teraz po masie paplania, chcę Was zabrać do dwóch skalnych miast. Mam nadzieję, że zdjęcia choć trochę oddadzą ogrom i piękno tych miejsc. 

DSC_0202.JPG
DSC_0013.JPG
DSC_0102.JPG
DSC_0006.JPG
DSC_0008.JPG
DSC_0071.JPG
DSC_0015.JPG
DSC_0068.JPG
DSC_0171.JPG
DSC_0220.JPG
DSC_0070.JPG
DSC_0138.JPG
DSC_0246.JPG

Powyższe zdjęcia zostały wykonane w Teplicach, jest to mniejsze skalne miasto, ale też moje ulubione miejsce z całego wyjazdu. Jego plusem w porównaniu do Adrspachu jest mniejsza liczba turystów, jednak nie myślcie, że drugie miasteczko w czymś ustępuje pierwszemu, tylko popatrzcie! :) 

DSC_0080.JPG
DSC_0151.JPG
DSC_0283.JPG
DSC_0294.JPG
DSC_0298.JPG
DSC_0163.JPG
DSC_0098.JPG
DSC_0241.JPG
DSC_0256.JPG

 A na koniec macie taką nieogarniętą, zecieszoną mnie radującą się z każdej chwili wyjazdu. :)

DSC_0212.JPG

ENJOY! : )

Zaloguj się, żeby dodać komentarz.