SRI LANKA – CO ZOBACZYĆ? GOTOWY PLAN PODRÓŻY I WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ PRZED WYJAZDEM
Zobacz oryginał śr., 24/09/2025 - 11:33Sri Lanka – co zobaczyć? Gotowy plan podróży
Od dawna marzyłam o podróży na Sri Lankę. Wprawdzie w Azji byłam już wiele razy – od najbardziej popularnej Tajlandii, przez mistyczne Bali, aż po Wietnam, Laos czy Kambodżę – wiedziałam jednak, że Sri Lanka to kraj, który znacznie różni się od tych miejsc i wydaje się na swój sposób wyjątkowy. Postanowiłam to sprawdzić na własnej skórze. Wybrałam się w dwutygodniową podróż po Cejlonie i dzisiaj opowiem Wam, jak wyglądała nasza wyprawa, co zobaczyliśmy i o czym warto pamiętać, planując podróż na tę niezwykłą wyspę.
Sri Lanka – przygotowania do podróży
Zanim wyruszyliśmy na Sri Lankę, spędziliśmy sporo czasu na planowaniu podróży. Jeśli jednak nie chcecie planować wyjazdu na własną rękę, a zamiast tego wolicie skorzystać z gotowej oferty biura podróży, zobaczcie koniecznie ofertę ITAKA – wakacje Sri Lanka – to zdecydowanie łatwiejsza opcja.
Sri Lanka – bilety lotnicze w dobrej cenie
Wszystko jednak zaczęło się od zakupu biletów lotniczych. Te udało nam się kupić bardzo tanio, ponieważ we wrześniu linia Air Arabia ogłosiła promocję, na której upolowałam bilety z Krakowa do Colombo z przesiadką w Sharjah w cenie ok. 1650 zł za osobę (w dwie strony, z wliczonym większym bagażem i posiłkami na pokładzie). Z perspektywy czasu mogę polecić tę linię – oba loty przebiegły bezproblemowo, w komfortowych warunkach (choć nie jest to rzecz jasna poziom linii typu Qatar Airways).
Sri Lanka – wiza i formalności
Aby wlecieć na Sri Lankę, potrzebujemy paszportu, który powinien być ważny przez minimum 6 miesięcy od daty wjazdu do kraju. Oprócz tego niezbędna jest wiza turystyczna, o którą można aplikować online na stronie ETA Sri Lanka. Koszt wizy online to 52 USD. Wydawana jest na 30 dni. Można ją kupić również na lotnisku w Colombo, ale wówczas kosztuje 60 USD. Aby otrzymać wizę, należy spełnić 2 warunki: mieć bilet powrotny oraz środki niezbędne na pobyt, tj. 30 USD/dzień.
Sri Lanka – szczepienia i zdrowie
Aby wlecieć na Sri Lankę, na ten moment nie ma obowiązku szczepień ochronnych, ale warto przed wyjazdem skontaktować się z lekarzem medycyny podróży. Jeśli chodzi o apteczkę, ja zabrałam ze sobą wszystkie leki, które mogłyby okazać się przydatne, tj. przeciwbólowe, przeciwalergiczne, na przeziębienia i zatrucia pokarmowe.
Sri Lanka – waluta i płatności
Walutą obowiązującą na Sri Lance jest rupia lankijska (LKR). W wielu miejscach akceptowane są karty, ale w mniejszych miasteczkach warto mieć ze sobą gotówkę. My wymienialiśmy dolary na rupie na lotnisku.
Sri Lanka – kiedy jechać?
Na Sri Lance są dwa sezony monsunowe, więc wyjazd warto zaplanować w oparciu o pogodę oraz miejsca, które chcemy odwiedzić. Nasza podróż odbyła się w marcu, więc wybraliśmy głównie południe i zachód wyspy (grudzień-kwiecień). Jeśli chcecie zobaczyć północ i wschód wyspy, najlepiej wybrać się tam w miesiącach maj-wrzesień.
Sri Lanka – co spakować?
Nie ukrywam, że pakowanie sprawia mi zawsze największy problem. Mam jednak przygotowaną specjalną listę, według której zawsze się pakuję. Pamiętajcie o tych kilku rzeczach:
- Lekkie, przewiewne ubrania z naturalnych materiałów – na wyspie jest wilgotno
- Ubrania zakrywające ramiona i kolana – przydadzą się do zwiedzania świątyni
- Wygodne buty do chodzenia/trekkingu
- Sprzęt do plażowania i snorkelingu
- Kosmetyki z wysokim filtrem SPF, preparaty na owady, apteczka podróżna
Sri Lanka – planowanie trasy
Przechodzimy do jednej z najważniejszych części planowania podróży po Sri Lance – wyboru trasy. To właśnie od niej zależy, czy Wasza wyprawa będzie spokojnym odkrywaniem wyspy, czy intensywną przygodą pełną atrakcji. Musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań, by wiedzieć, jak będzie wyglądała nasza podróż.
- Jak chcemy się przemieszczać? Jeśli planujemy podróż typu objazdówka, warto zastanowić się, czy wynajmujemy samochód lub tuk-tuka, stawiamy na komunikację miejską czy też zatrudniamy lokalnego kierowcę. Od razu dodam, że my mieliśmy kierowcę, który odebrał nas z lotniska i był z nami przez cały pobyt. To była bardzo wygodna opcja.
- Co chcemy zobaczyć? Atrakcji na Sri Lance nie brakuje, ale każda podróż ma swój ograniczony czas. Odległości na Sri Lance wydają się małe, natomiast ruch na drodze jest tak wolny, że aby pokonać kilkadziesiąt kilometrów, potrzeba naprawdę sporo czasu. Jako dowód podam fakt, że ograniczenie na autostradzie to 100 km/h, a nasz kierowca i tak zazwyczaj jechał ok. 60-70 km/h. W terenie zabudowanym można jeździć z prędkością 50 km/h, ale realnie zazwyczaj jedzie się ok. 35 km/h. To bardzo wydłuża dojazdy i niestety z doświadczenia wiem, że nie ma co sugerować się czasem dotarcia podanym w Google Maps. Dlatego lepiej planować mniej punktów w jeden dzień i cieszyć się podróżą, zamiast spędzać całe godziny w samochodzie.
- Ile czasu przeznaczamy na zwiedzanie, a ile na plażowanie? My chcieliśmy zobaczyć jak najwięcej, więc u nas ta proporcja była mocno zaburzona na korzyść zwiedzania, natomiast teraz, jeśli miałabym ponownie planować tę podróż, na pewno dodałabym więcej dni plażowania. Sri Lanka ma piękne plaże, więc jeśli planujecie podróż, zostawcie sobie chociaż 3-4 dni na relaks na plaży. Uwierzcie, warto.
Sri Lanka – gotowy plan podróży dzień po dniu
Nasz plan podróży został opracowany wraz z organizacja turystyczną Sri Lanka Tourism, dlatego jest pełen atrakcji i ciekawych miejsc, które warto zobaczyć na wyspie. Trzeba też przyznać, że jest bardzo intensywny, więc niekoniecznie bierzcie z nas przykład, ale jak najbardziej zainspirujcie się. :)
Dzień 1 – Przylot i safari w Minneriya National Park
Po wylądowaniu na Sri Lance z lotnska odebrał nas nasz kierowca i zarazem przewodnik Pradeep i od razu ruszyliśmy do Dumbulli. Trasa (160 km) zajęła nam ok. 4 godzin z krótką przerwą na śniadanie w lokalnej kawiarni. Zatrzymaliśmy się w hotelu Ambaya Lake na pierwsze 2 noce. Nie było czasu na odpoczynek, bo po południu czekało nas safari w Minneriya National Park. To był idealny początek – spotkaliśmy mnóstwo słoni żyjących w swoim naturalnym środowisku. Niesamowite przeżycie! Przyznam, że trochę mnie wytelepało w jeepie, ale warto było to przeżyć! Od razu poczułam, że ta wyspa będzie inna niż wszystkie miejsca, które dotychczas odwiedziłam w Azji.
Dzień 2 – Lwia Skała, Sigiriya
Rano wspięliśmy się na słynną Sigiriyę, czyli Lwią Skałę – to symbol wyspy. Droga była dosyć wymagająca, momentami szłam zasapana, ale na końcu uznałam, że warto było wstać wcześnie i wyjść na tę górę. Widok ze szczytu zapierał dech w piersiach!
Po zejściu zatrzymaliśmy się w kawiarni Sigiriya Lion Face z widokiem na Sigiriyę i nasz przewodnik (czyli nasz kierowca) powiedział “Nie podchodźcie blisko wody, bo są tam krokodyle”. Nie uwierzyliśmy, dopóki nie zobaczyliśmy jednego na własne oczy. Serio, kilka metrów od nas pływał ogromny krokodyl, a my jak nigdy nic jedliśmy sobie śniadanie! Od tego czasu braliśmy już wszystkie ostrzeżenia przewodnika na poważnie. :D
Popołudnie spędziliśmy w Polonnaruwie, oglądając ruiny dawnej stolicy, które przenoszą wprost do XI wieku. Było bardzo gorąco. Na szczęście poruszaliśmy się autem, bo ruiny są porozrzucane po mieście, w różnych odległościach od siebie.
Następnie czekała nas podróż w czasie, czyli wycieczka po wiosce Hiriwadunna. Przejazd wozem, rejs łódką po jeziorze i wspólne gotowanie z mieszkańcami to coś, czego nie zapomnę. Przede wszystkim super atmosfera i piękne widoki!
Dzień 3 – W drodze do Kandy
Kolejny dzień spędziliśmy w drodze do Kandy. Najpierw odwiedziliśmy Ogród Przypraw, w którym oglądaliśmy, jak rosną znane nam przyprawy, np. pieprz czy wanilia. Następnie zobaczyliśmy hinduistyczną świątynię Sri Muthumari Amman Kovil.
Wybraliśmy się też na spacer po ogromnym ogrodzie botanicznym w Peradeniya – bardzo polecam to miejsce. Ostatnim punktem dnia była wizyta w Świątyni Zęba Buddy – miejscu, które dla buddystów ma znaczenie takie, jak Watykan dla katolików. Panująca tam atmosfera była niezwykła.
Tym razem nocowaliśmy w hotelu The Golden Crown.
Dzień 4 – Wymarzona podróż pociągiem i Ella
Rano pojechaliśmy spełnić jedno z moich podróżniczych marzeń. Wsiedliśmy do pociągu z Kandy do Ella – nazywanego najpiękniejszą trasą kolejową na świecie. Trudno to opisać słowami: góry, doliny, plantacje herbaty, wodospady… co chwilę chciałam się zatrzymać i zrobić milion zdjęć! Trzeba jednak przyznać, że trasa zajęła nam cały dzień (8 godzin w pociągu!), więc aby ją zoptymalizować, wybrałabym ostatni odcinek, zdecydowanie krótszy.
Spaliśmy w hotelu Jetwing Kaduruketha i trzeba przyznać, że było to bardzo ciekawe doświadczenie. Hotel położony wśród pól ryżowych, przepyszne jedzenie (które wspominam do teraz) i wszędobylskie pawie.
Dzień 5 – Trekking do wodospadów
Tego dnia Pradeep pozwolił nam się wyspać! :D O 9 wybraliśmy się na trekking do Diyaluma Falls – drugiego najwyższego wodospadu na Sri Lance. Pogoda nie dopisywała, przez cały dzień z przerwami padał deszcz, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w tych okolicach to bardzo częste. Wędrówka do wodospadu była momentami wymagająca, ale nagroda na końcu, czyli naturalne baseny i kąpiel w nich (w deszczu), totalnie bezcenna. To jedno z moich najlepszych wspomnień z wyspy.
Następnie odwiedziliśmy słynny Nine Arch Bridge, gdzie udało nam się zobaczyć przejeżdżający pociąg – widok absolutnie jak z pocztówki. I zrobiliśmy mnóstwo zdjęć, oczywiście! :)
Dzień 6 – Rejs katamaranem i zachód słońca na oceanie
Obudziliśmy się wśród pól ryżowych i pierwsze, co do nas dotarło to fakt, że pogoda się poprawiła. Było pięknie, słonecznie i sielsko. Wokół hotelu pawie. Widoki jak z obrazka! Po kilku dniach w górach ruszyliśmy na południe. Tego dnia czekał nas rejs o zachodzie słońca z Mirissy – fale, wiatr we włosach i to niezwykłe uczucie wolności na oceanie. Pływaliśmy, odpoczywaliśmy, jedliśmy owoce i było wspaniale!
Dzień 7 – Kolonialne Galle i rybacy na palach
Siódmego dnia z samego rana zwiedziliśmy Galle, czyli kolonialne miasteczko z uroczymi uliczkami i pięknym fortem wpisanym na listę UNESCO. To miejsce ma w sobie europejski klimat połączony z egzotyką Sri Lanki.
Następnie pojechaliśmy na pobliską plantację herbaty Handunugoda Tea Estate. To nie był nasz pierwotny plan, ale z racji deszczowej pogody wcześniej nie mieliśmy możliwości wybrać się na bardziej popularne plantacje w okolicach miasteczka Ella.
Zobaczyliśmy też tradycyjnych rybaków na palach – obrazek, który chyba każdy kojarzy z tą wyspą. Już teraz wiem, że jest to bardziej produkt pod turystów, aniżeli aktualny sposób połowu ryb, ale traktuję to jako ciekawostkę.
Następnie odwiedziliśmy Coconut Tree Hill – idealny instaspot, czyli miejsce z widokiem na ocean, gdzie rzędy palm wyglądają jak stworzone do zdjęć. I wszyscy robią tam zdjęcia, rzecz jasna!
Zameldowaliśmy się w hotelu Weligama Bay Marriott Resort & Spa – to podobno najlepszy resort na wyspie.
Dzień 8 – Czas na relaks
Po intensywnych dniach przyszła pora na odpoczynek. Spędziliśmy cały dzień na plaży i w hotelu – wreszcie mieliśmy czas, żeby nacieszyć się słońcem, szumem fal i absolutnym luzem. Graliśmy w ping ponga, spacerowaliśmy po plaży, czytaliśmy książki.
Dzień 9 – Stolica pełna kontrastów
Nadszedł czas na Colombo, czyli nowoczesną, a jednocześnie pełną kontrastów stolicę Sri Lanki. Odwiedziliśmy futurystyczną Lotus Tower, ogromne Muzeum Narodowe i niezwykły Czerwony Meczet, który swoim wyglądem przypominał bardziej baśniowy pałac niż świątynię. Następnie udaliśmy się na zakupy, by kupić pamiątki z tej wyjątkowej wyspy. Dodam, że jeszcze nigdy nie przywiozłam do Polski tylu pamiątek! Kupiliśmy m.in. kadzidełka, magnesy, herbaty, kosmetyki (polecam sieciówkę SPA Ceylon i ich roll-on do spania). Na koniec dnia wpadliśmy na masaż i przysięgam – byłam tak zmęczona, że myślałam, że tam zasnę!
Zobacz też: inne egzotyczne kierunki dostępne w ITACE: Kolumbia, Wietnam, Madagaskar.
Ostatnią noc spędziliśmy w hotelu Cinnamon Grand Colombo.
Dzień 10 – Pożegnanie z wyspą
Ostatni dzień spędziliśmy spokojnie: śniadanie, ostatnie chwile w Colombo i transfer na lotnisko. Ciężko było się rozstać z wyspą, która dała nam tyle pięknych wspomnień.
Podsumowanie podróży
Teraz, gdy piszę ten artykuł, jestem w Polsce i piję przywiezioną ze Sri Lanki herbatę z cynamonem, jednego jestem pewna – to nie koniec tej przygody. Sri Lanka skradła moje serce swoją różnorodnością, gościnnością mieszkańców i krajobrazami, które zmieniały się każdego dnia. Wiem, że jeszcze tam wrócę, by odkryć kolejne zakątki i przeżyć nowe przygody.
The post SRI LANKA – CO ZOBACZYĆ? GOTOWY PLAN PODRÓŻY I WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ PRZED WYJAZDEM appeared first on Plaamkaa | Joanna Kieryk.
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.