Snowy day

 Witajcie!

Ostatni tydzień dał nam wiele powodów do zimowej aktywności - sporo śniegu, temperatury takie, jak na środek stycznia przystało. Prawdziwi fani białego szaleństwa mieli sporo frajdy spędzając czas na świeżym powietrzu, chociaż ostatnie obostrzenia oraz zamknięcia stoków mogły trochę planów skomplikować. Na szczęście jest jeszcze wiele innych form spędzania czasu na zewnątrz, zaczynając od sanek, poprzez spacery przez zimowy las lub góry, aż po biegówki. Szczególnie te ostatnie polecam każdemu serdecznie, a o zaletach narciarstwa biegowego możecie poczytać w ostatnim poście.

Zdjęcia do dzisiejszego posta powstały tydzień temu, gdy we Wrocławiu zaczęła się prawdziwa zima, jakiej dawno w tym mieście nie było. Park Szczytnicki wyglądał wtedy naprawdę bajecznie i aż się prosiło o wyjście na dłuższy spacer. Porządne, nieprzemakalne trapery oraz ciepłe okrycie wierzchnie to była absolutna podstawa przy dużych mrozach. I do tego obowiązkowo : ciepły sweter z dodatkiem alpaki, prosto z wrocławskiego second handu. Jeśli polujecie na swetry czy płaszcze z dobrym składem, to polecam tam zacząć swoje poszukiwania - w ciągu ostatnich miesięcy wynalazłam całkiem sporo prostych i klasycznych fasonów, pełnych prawdziwej wełny, kaszmiru czy z domieszką jedwabiu. Takie modele, mimo że wydają się zbyt cienkie na prawdziwą zimę, naprawdę przyjemnie i naturalnie grzeją nawet przy niższych temperaturach.

Futerko i sweter | Fur & sweater: SH / Spodnie | Trousers: Sinsay / Buty | Boots: CzasNaButy.pl / Rękawiczki | Gloves: Mango / Czapka | Hat: Ebutik.pl 

Zdjecia: Asio