Lista blogów » Greenwithenvy

Kosmetyki Pixi by Petra – recenzja

Zobacz oryginał

Pamiętacie mój wpis sprzed dwóch miesięcy – klik? Opisałam w nim mój codzienny rytuał pielęgnacyjny. Doszłam wówczas do wniosku, że nasz wiek metrykalny wcale nie musi odzwierciedlać „wieku” naszej cery. Ostatnio poznałam kobietę zapracowaną, mamę dwójki dzieci. Na oko dawałam jej max 34 lata. Umówiłyśmy się ostatnio na kawę. Ania powiedziała mi, że za miesiąc obchodzi urodziny i strasznie to przeżywa. Starałam się ją pocieszyć, przecież okres między 25 a 35 – 38 rokiem życia jest najlepszy. Zazwyczaj mamy już uporządkowane życie zawodowe oraz prywatne, możemy spełniać nasze marzenia, podróżować, rozwijać pasje i osobowość. Ponadto mamy jeszcze energię i siłę na realizację swoich planów, a nasza skóra nadal wygląda zdrowo i promiennie (oczywiście, jeśli się o nią prawidłowo dba). Wtedy Ania mnie zagięła: “Ola, przecież ja w tym roku kończę już 43 lata”. Na początku nie uwierzyłam, myślałam, że koleżanka się ze mną droczy. Wtedy Ania wyjęła swój dowód i pokazała mi metryczkę. Tak, Ania we wrześniu kończy 43 lata, wygląda na 30, a czuje się na 25. Jak ona to robi? W całym swoim życiu nie paliła papierosów, zawsze stara się być aktywna fizycznie, używa kosmetyków z dobrym składem (jak mi powiedziała: “na swojej skórze nie oszczędzam”), prawidłowo oczyszcza twarz, pije czystka. To właśnie ona pierwszy raz powiedziała mi o marce Pixi, której dedykuję dzisiejszy wpis.

Kilka słów o marce

Marka Pixi, założona ponad 10 lat temu w londyńskim Soho przez Petrę Strand – profesjonalną makijażystkę, kultywuje naturalność. Kosmetyki są tworzone w oparciu o innowacyjne formuły, stworzone na bazie wyciągów z roślin i innych dobroczynnych składników. Filozofia marki? Tworzyć idealne produkty do pielęgnacji skóry. Twórczyni marki chce, aby Klientki były w 100% zadowolone z efektów. Petra Strand  jest współczesną kobietą i dobrze rozumie potrzeby innych Pań.

Komu są dedykowane kosmetyki Pixi by Petra?

“Dla każdej zapracowanej kobiety, która po prostu chce wyglądać i czuć się jak najpiękniej!”

 

Moja opinia

Ten wpis miał powstać pod koniec sierpnia, ponieważ moja paczka z kosmetykami Pixi by Petra przyszła do mnie 23 lipca. Produkty testuję dość krótko (niecałe dwa tygodnie), natomiast już zauważyłam efekty ich działania. GLOW TONIC to zdecydowanie mój nowy, kosmetyczny ulubieniec. Kocham w nim dosłownie wszystko: estetyczne opakowanie, delikatny, przyjemny, jakby ziołowy zapach i oczywiście działanie. Po wakacjach moja skóra była zaczerwieniona i przesuszona od nadmiaru promieni słonecznych. Z kolei prawie codzienne degustacje toskańskich win sprawiły, że na policzkach zaczęły pojawiać się drobne wypryski. Po dwóch dniach stosowania toniku Pixi moja skóra stała się gładsza, wyglądała zdrowiej i powoli zaczęły znikać z niej defekty w postaci drobnych krostek. Po dwóch tygodniach skóra na twarzy promienieje, w trakcie upałów oczyszczam ją tonikiem 2-3 razy dziennie. Pozostała mi jeszcze połowa opakowania. Tonik niestety do najtańszych nie należy, natomiast uważam, że wart jest swojej ceny (koszt około 55 zł za 100 ml).

Maska tlenowa to kolejny produkt warty Waszej uwagi. Ożywia poszarzałą, zmęczoną po dniu pracy cerę. To idealny sposób na przywrócenie skórze blasku np. przed imprezą lub ważnym przyjęciem. Ma bardzo ciekawą konsystencję. Gdy ją nakładasz masz w dłoniach krem, który na skórze twarzy zamienia się w delikatną piankę. Ja stosuję ją dwa razy w tygodniu lub przed ważnym spotkaniem. Efekt widoczny od razu po nałożeniu!

Gdzie można kupić kosmetyki Pixi by Petra?

Tonik jest dostępny w Sephorze -> o tu

Wszystkie produkty marki znajdziecie na oficjalnej stronie Pixi by Petra

Macie pytania? Napiszcie w komentarzu!

 

 

 

Artykuł Kosmetyki Pixi by Petra – recenzja pochodzi z serwisu Green With Envy.

Zaloguj się, żeby dodać komentarz.