Lista blogów » FOTOstory

Jaskółkowy kombinezon i trampki.

Zobacz oryginał
Dzisiaj przychodzę do Was z outfit'owym wpisem, jest to stuprocentowy zwyklak, który świetnie sprawdził się w gorący urlopowy dzień. Kiedy termometr wskazuje temperatury powyżej 25 stopni, a słońce grzeje jak szalone, nie mam nawet siły przykładać większej uwagi do mojego stroju, rezygnuję również z wszelkiego rodzaju zbędnych dodatków, czy biżuterii, co potwierdza poniższy zestaw. 


DSC_0701.JPG


Przy okazji tego wpisu możecie zobaczyć kolejną lumpeksową zdobycz (ostrzegałam, że jest ich naprawdę dużo, ostatnio pojawiają się w każdym poście ;)) - kombinezon w jaskółki. Do tej pory nigdy nie byłam posiadaczką tej części garderoby, ale bardzo się ze sobą polubiłyśmy, więc na pewno będę rozglądać się za kolejnymi.
Druga sprawa to moje bialuśkie Converse, zawsze miałam na nie chrapkę, jednak wizja wydawania 2,5 stówki na trampki skutecznie mnie odstraszała. Nie wiem czy pamiętacie post o projekcie Zalando, pisałam Wam, że jako jego uczestniczka otrzymałam 100 złotowy bon, który mogłam wykorzystać na zakupy na ich stronie. Sporo się zastanawiałam, ale w końcu mój wybór padł właśnie na te kultowe trampki, co prawda musiałam dopłacić resztę ich ceny, czyli 150 złotych, ale stwierdziłam, że to i tak naprawdę dobra okazja. :) 

DSC_0691.JPG
DSC_0752-horz.jpg
DSC_0789.JPG
DSC_0809.JPG
DSC_0756%2B-%2BKopia.JPG
DSC_0906%2B-%2BKopia.JPG
DSC_0810.JPG
DSC_0814.JPG

Jeśli chodzi o zdjęcia do wpisu, wykonane zostały na urlopie, podczas naszego wypadu do Dusznik Zdroju, niestety byliśmy skazani tylko na jeden obiektyw, gdyż nie mogłam zabrać ze sobą mojej ulubionej 80, która dałaby piękne rozmycie, ale staraliśmy się jak mogliśmy, żeby zdjęcia przypadły Wam do gustu.

To oczywiście nie ostatni urlopowy wpis, planuję jeszcze 3, dzięki wyjazdowi nie muszę martwić się o materiał na posty i mogę dodawać je częściej, co bardzo mnie cieszy. :) 

Ale to nie koniec! Chciałam podzielić się z Wami jeszcze jedną informacją - 21 sierpnia wyjeżdżam nad morze. Właściwie nie byłoby w tym komunikacie nic nadzwyczajnego, jednak dla mnie jest to naprawdę 'coś', gdyż pierwszy raz zamieszkam na polu namiotowym!
Normalnie nigdy bym się na to nie zgodziła, mój Kubriel nieraz starał się mnie namówić, ale wizja korzystania z ogólnodostępnych toalet i pryszniców, a także cienkie materiałowe ściany, które mają ochronić mnie przed pogodą, czy innymi ludźmi skutecznie mnie odstraszały. Aż do momentu, kiedy wczoraj natknęliśmy się na pole namiotowe Horyzont. Tylko na to popatrzcie! 

1172_1200_1200.jpg
1185_1200_1200.jpg
1406_1200_1200.jpg

Od wczoraj nie mogę doczekać się wyjazdu i to właśnie głównie ze względu na naszą przyszłą 'kwaterę'. A Wy jeździcie pod namioty, czy raczej wystrzegacie się tego typu rozrywek? :)

ENJOY! : *

Zaloguj się, żeby dodać komentarz.