Lista blogów » FOTOstory

Dlaczego zawsze pragniemy tego, czego nie mamy?

Zobacz oryginał
Człowiek to takie głupie stworzenie - nie docenia tego co ma, ale zawsze tęskno mu do tego, czego w danej chwili mieć nie może. I chociaż należę do osób, które starają się cieszyć nawet z małych rzeczy, to niestety sama ostatnio złapałam się na tego typu zachowaniu. I wiecie co? Postanowiłam z tym walczyć, bo przecież w ten sposób unieszczęśliwiamy sami siebie.

DSC_0058.JPG



Zawsze powtarzałam, że osoby, które mieszkają blisko morza mają niesamowite szczęście i oczywiście bardzo im tego zazdrościłam. Uważałam, że wylegiwałabym się wtedy godzinami na złotym piasku, chodziłabym na długie spacery, a wieczorami urządzałabym pikniki i ogniska. Podczas ostatniego wyjazdu do Holandii nasz dom od plaży dzieliło 15 kilometrów, a ja co? Zaczęłam tęsknić za rodzinnymi stronami, za spacerem po mieście, którego w sumie nawet nie lubię i nie ma w nim nic ciekawego do roboty, za zakupami w okolicznych sklepach... i nagle mieszkanie nad morzem stało się jakieś takie mniej atrakcyjne i bardzo często znalazła się wymówka, żeby nie wyskoczyć na plażę. 


DSC_0077.JPG

Żeby było śmieszniej, po jakichś trzech dniach od powrotu do domu, dopadła nas oczywiście tzw. choroba 'tutaj nie ma co robić' i zaczęliśmy zastanawiać się nad wyjazdem nad morze. <noparanoja!> Wtedy spojrzałam na to wszystko z boku i powiedziałam stop! Czy właśnie nie stajemy się ludźmi, którzy zawsze grali nam na nerwach, którzy są wiecznie niezadowoleni, a to niezadowolenie fundują sobie sami? 

Właśnie dlatego postanowiłam zmienić swoje nastawienie, musimy wyciągnąć z każdego miejsca tyle, ile to tylko możliwe, usunąć ze słownika słowo nuda i nie chce mi się, przecież sami pracujemy na swoje wspomnienia!


DSC_0126.JPG


Tak na koniec, odbiegając już od tematu - od jakichś trzech tygodni jesteśmy w Polsce, za dwa tygodnie bierzemy ślub i wracamy za granicę. Czas biegnie nieubłaganie, pamiętam jak przed chwilą leżeliśmy na polu namiotowym w Gdańsku i mówiliśmy, że do wesela jeszcze równy rok. Teraz na przemian dopadają mnie strach, radość, złość i ekscytacja, momentami nie wiem już co o tym wszystkim myśleć, ale żyję nadzieją, że wszystko się uda i wyjdzie po naszej myśli. Z resztą kiedy będziemy już PO, na pewno zmajstruję dla Was jakiś mały ślubny wpis. Szczególnie, że nasz dzień nie będzie takim typowy zwyklakiem, więc może komuś spodoba się taka forma i postanowi pójść w nasze ślady. ;)   


DSC_0107.JPG
kapelusz - Reserved / koszula - New Yorker / spodnie - New Look / Buty - Converse

DSC_0182.JPG
DSC_0116.JPG
DSC_0184.JPG
DSC_0062.JPG

Zaloguj się, żeby dodać komentarz.