Lista blogów » Try To Save It
1. Na wstępie pozbyłam się ogonka. Rozcięłam sznurek oplatający frędzel i wszystkie nitki przewlekałam przez ogniwko. Na koniec na nowo związałam frędzelek, tuż przy ogniwku.
DIY: Frędzle, wersja 2
Zobacz oryginał czw., 07/04/2016 - 19:51Witajcie!
Przypominajka:
Jakiś czas temu mogliście zobaczyć jak w bardzo prosty sposób wykonać samodzielnie frędzel, który później można wykorzystać na różne sposoby - do stworzenia kolczyków, wisiorka czy jako urozmaicenie do bransoletki.
Frędzelki to bardzo popularny dodatek - są na spódnicach, torebkach, butach, bluzkach... Stały się prawdziwym hitem i nic nie wskazuje na to, żeby ustąpiły miejsca innym trendom. Świetnie wpisują się w styl boho, etno i hippie, a także stanowią ciekawe wykończenie i dekorację garderoby. Cieszą możliwościami, czarują wdziękiem oraz olśniewają charakterem. Za sprawą tak wielkiego zróżnicowania nie sposób uznać je za banalne, nudne czy pospolite. Wariantów jest mnóstwo, tak samo jak pomysłów na noszenie frędzli w postaci dodatków. Tym razem stworzyłam bardziej okazale kolczyki, które wymagały już dużo więcej cierpliwości ;)
Potrzebne będą:
- kleszczyki - bociany
- nożyczki
- bigle (u mnie złote)
- szpilki (złote)
- nakładki (także złote)
- jedwabne nici
- złote koraliki
Na początek wspomnę o materiale, na którym pracowałam. Tym razem wybrałam jedwabne nici, ponieważ wyglądają bardziej estetycznie, ładniej się układają i dodatkowo lekko błyszczą. Stąd też pomysł, żeby ta wersja kolczyków była bardziej wyjściowa, na specjalne okazje :) W mojej ulubionej pasmanterii dowiedziałam się, że metr bieżący jedwabnej nici kosztuje majątek i zakup ten jest w ogóle nieopłacalny, ale za to można wybrać już gotowe jedwabne frędzle, po 4,50 zł każdy. Wybór był więc prosty.
Jednak nie korzystałam z ,,gotowca".Rozpoczęłam od rozmontowania frędzli i złożyłam je na nowo po swojemu, ponieważ w podstawowej wersji nie mieściły się w nakładkach.
1. Na wstępie pozbyłam się ogonka. Rozcięłam sznurek oplatający frędzel i wszystkie nitki przewlekałam przez ogniwko. Na koniec na nowo związałam frędzelek, tuż przy ogniwku.
2. Pozbycie się ogniwka jest bardzo proste - wystarczy bociankami odchylić jego brzegi i wyjąć je z frędzla.
3. Gdy frędzelek już gotowy, wbijamy mu szpilkę ;) Przekładamy ją delikatnie, od dołu frędzla, tak, aby spód szpilki zahaczał o nitki i nie dał się tak łatwo wyciągnąć. Nie przejmujcie się, gdy kilka nitek ulegnie przesunięciu - znajdą się one pod nakładką, wiec nie będzie ich widać.
4. Zaczynamy nawlekać - najpierw nakładka, następnie koralik. Skracamy szpilkę, wystarczy tylko tyle, aby przełożyć przez nią bigiel i zrobić pętelkę.
5. Nie przejmujcie się, jeśli nakładka nie sięga do poprzecznej nitki na frędzelku! Gdy przełożycie bigiel przez szpilkę i zrobicie pętelkę, to po prostu ściśnijcie szpilkę trochę mocniej i wszystko powinno się przesunąć na miejsce - wtedy nawet wszystkie odstające nitki przestaną być widoczne.
6. Dokładnie to samo zrobiłam w przypadku drugiego koczyka. A oto efekt końcowy:
... i tak się prezentują na uchu :)
Dzięki wyrazistemu kolorowi są widoczne nawet wśród moich brązowych włosów. Są też dużo dłuższe i grubsze od mojej poprzedniej wersji. Jednym słowem - bogatsze :)
Jak Wam się podobają?
E.
E.
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.