Lista blogów » ana-looka fashion&sales blog

High heels

Zobacz oryginał
Szpilki - coś, czego osobiście nie znoszę za swoją niewygodę oraz małą możliwość adaptacji na znanych mi miejskich chodnikach głównie z kostki i kamienia. Co ciekawe, ile szpilek bym nie zmierzyła nigdy nie spełniają moich wygórowanych (...?) oczekiwań. Widać urodziłam się do płaskich człapów i tylko w nich jestem w stanie przejść przez miasto bez ściśniętego żołądka, podniesionej na maxa adrenaliny i wykrzywionej grymasem skupienia twarzy z kłębiącym się pytaniem - kiedy się wyłożę? Tak, szpilki nawet od święta to dla mnie prawdziwe wyzwanie ale moje blogowe alter ego na szczęście pozwala mi od czasu do czasu poczuć się prawdziwą kobietą. Idąc więc za przykładem "Dr Jekyll i Mr Hyde" patrzę dziś na Was z 10 cm góry pokazując swoją drugą twarz.

IMG_3016+modified.png


IMG_3056+modified.png
IMG_2971+modified+modified.png
IMG_3066+modified.png
IMG_3029+modified.png
IMG_2937+modified.png
IMG_2938+modified.png
IMG_3044+modified.png
IMG_3098+modified.png
IMG_3071+modified.png
fot. L.C.

jeansy - Pimkie
szpilki, żakiet - Pull&Bear
koszula - Stradivarius
kopertówka - Valentino/Miriade 

Zaloguj się, żeby dodać komentarz.