Lista blogów » Alterations

Czas nietoperzy
Zobacz oryginał pt., 12/08/2016 - 13:30Okrycie, które mam na sobie ciężko zaszufladkować do jednego typu swetra. Można nazwać je ponczem, kardiganem, kimonem albo swetrem nietoperzem.
Bez względu jednak na to, jaką nazwę wybierzemy, z pewnością dłuższy rodzaj swetra jest uniwersalnym elementem garderoby, który możemy nosić:
- do dżinsów,
- do sukienek,
- jako pareo narzucone na kostium kąpielowy.
Aby zachować odpowiednie proporcje powinnyśmy unikać krótszych spodni do kostek lub celowego skracania długich poprzez podwijanie. Ważną sprawą jest też, aby spodnie, które założymy były dopasowane. Przy tak szerokiej górze nie ma potrzeby, aby i nogi wydawały się masywniejsze.
Wszystkie letnie zwiewne sukienki będą dobrze wyglądały w towarzystwie długiego, lekkiego swetra. Kardigan wygląda też fajnie narzucony na górę od stroju i szorty. Taka letnia wersja kardiganu jest nieoceniona - grzeje, gdy powieje chłód, ale też nie zajmuje dużo miejsca w torbie czy plażowym koszyku.
Nietoperzowy sweter potrafi ukryć kilogramy, ale też ich parę dodać bardzo szczupłym dziewczynom.

sweter, naszyjnik-Szachownica, bluzka-sh, spodnie-Mohito, buty-F&F
Ostatnio przeczytałam jedną z modowych pozycji z mojego książkowego stosu. „Kobiety, które wstrząsnęły światem mody” autorstwa Bertranda Meyera'a-Stabley'a. Książka ukazała się w 2014 roku nakładem wydawnictwa REBIS. Autor jest twórcą książki o takiej samej formie, jak powyższa, z tym że nosi tytuł: „Mężczyźni, którzy wstrząsnęli światem mody”. Autor, będący długoletnim dziennikarzem magazyny "Elle" napisał również książki biograficzne, m.in. o: księżnej Dianie, Sophii Loren, Marylin Monroe. Pisarz w swoim dziele, które recenzuję, podobnie jak w innych napisanych przez siebie biografiach, opisuje dwie sfery życia swoich bohaterów: publiczną i prywatną.
Książka zaczyna się trafnym cytatem - „Projektanci nie umierają tak długo, jak długo ich nazwiska pozostają markami” (Carven). Nie sposób nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Nikt nie wątpi w żywotność Chanel, choć zmarła wiele lat temu. Nikt też nie ma wątpliwości, co do dalszego trwania twórczego ducha Carven, w rok po jej śmierci. Istnieją osoby, które po śmierci kreatorek nadzorują biznes, które przejęły odpowiedzialne role kontynuatorów dzieła wybitnych postaci ze świata mody. Te osoby nie zapominają we współczesnych kolekcjach o takich „wizytówkach” każdej z projektantek. Ich pierwotne koncepcje wciąż są obecne w dzisiejszym świecie mody, np. w domu mody Chanel, obecny dyrektor Karl Lagerfeld w projektach nie zapomina o tweedzie i o kostiumach typowych dla Chanel.
Każdy z dwunastu rozdziałów poświęcony jest jednej z projektantek. Zaczyna się opisem ich życia. Od narodzin, poprzez środowisko domowe, szkolne, osobowość postaci, perypetie miłosne, początki przygody z modą, motywacje i bodźce oddziałujące na ich pomysł na szycie, wzloty i upadki zawodowe. Autor opisał charakterystykę tworzonych kreacji (ulubione tendencje kreatorek: indywidualne cięcia, upodobania tkanin, fasonów, zdobień, form...). Książka napisana jest spójnie, zgrabnie, ciekawie. Taki odbiór zawdzięczam niewątpliwie temu, że autor tylko kilka/kilkanaście zdań poświęca poszczególnym aspektom, przytacza cytaty samych kreatorek lub wypowiedzi ich znajomych. Szczególnie bliska, jako osoba wydała mi się Miuccia Prada. W Chanel też znalazłam odrobinę siebie. Dobrze było przeczytać o Vivienne Westwood i jej zwrocie modowym pod koniec lat 90. oraz o jej emocjonalnym podejściu do mody. Intrygującą postacią okazała się Chanel, bardzo spontaniczna i korzystająca z życia za młodu, a totalnie zmieniona po wojnie. Ale jej styl pozostał... podczas całej kariery uparcie trzymała się prostoty, buntowała zdobieniom. Pomimo tego nie była nudną kreatorką, miała pewność tego, co robi i nigdy nie znudził jej się klasyczny strój. Paradoksalnie szła pod prąd nie bojąc się wypaść nudno w zmieniającej się stale modzie. Każdą z projektantek łączy element buntu, samozaparcia i pewności siebie. Były to silne kobiety z jasno określonym celem otoczone osobami, które nakierowywały, pomagały odnieść sukces. Warto sięgnąć po „Kobiety, które wstrząsnęły światem mody”, ponieważ książka jest kopalnią istotnych informacji o znaczących kobietach w procesie kształtowania się mody. One nadały początek temu, co nosimy teraz. W modzie wszystko już było, ale gdzieś to się zaczęło, ktoś stał u początków wyzwolenia kobiet z ciężkich sukien i niewygodnych gorsetów. Gdzieś zaczęła się moda na spodnie, na większą swobodę w ubiorze. Warto dowiedzieć się gdzie.
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.